Wczoraj rynki walutowe tańczyły tak, jak im indeksy PMI zagrały – a w strefie euro zagrały bardzo smutną melodię. Żwawo za to było za oceanem i tam widzieliśmy wyraźne wzrosty. W tle niemiecki indeks bije rekordy wszechczasów, ale który to już raz w tym roku.
Indeksy koniunktury w Europie
Poniedziałek upłynął pod dyktando danych z indeksów PMI. Polska wypadła dość solidnie. Teoretycznie poniżej oczekiwań, ale jedynie 0,1 pkt różnicy w badaniach ankietowych to jest w zasadzie zgodność. Poziom 48,9 pkt to wartość nadal mniejsza, niż prognozowano i 0,3 pkt poniżej odczytu miesiąc temu. Jednakże jest to drugi najlepszy wynik w ciągu ostatnich dwóch lat, co pokazuje, że pomimo przewagi odpowiedzi negatywnych, można go traktować jako wciąż solidny. Słabiej pokazała się strefa euro – 45,2 pkt odbiega negatywnie od poziomu równowagi 50 pkt. Jest to też trzeci najsłabszy rezultat w ciągu ostatniego roku. Za spadki odpowiadają głównie Włosi, aczkolwiek gorsze dane pokazały też główne gospodarki – Niemcy i Francja. To właśnie dlatego wczorajszy poranek pokazywał wyraźną obniżkę kursu euro względem złotego.
Za oceanem też niespodzianki
Po porannych pesymistycznych odczytach, część inwestorów liczyła na słabe dane zza oceanu i powrót na poprzednie poziomy. Indeksy koniunktury w USA jednak rosły. Okazuje się, że optymizm po wyborach trwa. Indeks PMI dla przemysłu znów zbliża się do granicy wyrównania odpowiedzi pozytywnych i negatywnych. Wynik 49,7 pkt to już niemal jest równowaga. Lepiej od oczekiwań wypadł też bliźniaczy wskaźnik ISM, który bada podobne zjawisko, ale na innej grupie. On również wyraźnie przekroczył przypuszczenia. To właśnie dlatego ruch umacniający dolara względem euro, który rozpoczął słabsze poranne dane ze strefy euro, był po południu kontynuowany. Wczoraj pierwszy raz od środy zeszliśmy poniżej poziomu 1,05 na EUR/USD.
Szaleństwo na giełdach
Notowania głównych indeksów mogą być sporym zaskoczeniem dla wielu analityków. Weźmy na tapet np. niemiecki DAX. Od dawna mówi się o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym. Wskaźniki koniunktury dołują, USA zapowiada cła m.in. na motoryzację, będącą bardzo ważnym elementem eksportu, a do tego nadchodzące przyspieszone wybory. W tle zapowiedź dalszego cięcia stóp procentowych. Jak reaguje rynek? Dzisiaj nad ranem przebiliśmy poziom 20 000 punktów, bijąc w tym roku wielokrotnie rekordy wszechczasów i uzyskując około 20% wzrostów w tym czasie. Z drugiej strony stopy zwrotu na głównych indeksach w USA są zauważalnie niższe. W tym samym czasie polski parkiet osiągnął francuskie poziomy. Szkoda tylko, że oznacza to, że w czasie gdy w Niemczech można było zarobić 20%, wówczas i u nas i we Francji były straty na głównym indeksie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na: 16:00 – USA – liczba wakatów wg JOTS.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Le informazioni ed i contenuti pubblicati non costituiscono in alcun modo una sollecitazione ad investire o ad operare nei mercati finanziari. Non sono inoltre fornite o supportate da TradingView. Maggiori dettagli nelle Condizioni d'uso.