Na funcie od kilku tygodni sprawa jest klarowna, a wszelkie ruchy determinuje postęp negocjacji z UE w sprawie przyszłej umowy handlowej. Sytuacja jest niemal codziennie bardzo dynamiczna i obraca się o 180 stopni. W kilka dni możemy usłyszeć, że strony są już bliskie finalizacji rozmów, a nagle jak grom z jasnego nieba pojawia się informacja, że premier Johnson chce zerwać rozmowy ponownie. Dlatego mówienie o poziomach wsparcia, czy oporu na parach funtowych jest trochę bez sensu, gdyż jeśli pojawi się jakiś nowy news, to te poziomy są łamane bez problemów. Na ten moment sytuacja wygląda tak, że premier Wielkiej Brytanii wyznaczył deadline do 15 października i jeśli porozumienia nie uda się podpisać, to zerwie rozmowy. Nie wydaje się, że Unia będzie skłonna pójść na jakiekolwiek ustępstwa i tym samym poddać się presji, więc zapewne ten negatywny scenariusz stanie się faktem. Na funcie możemy więc zobaczyć presję spadkową. Nadzieja na końcową ugodę jednak nadal tli się wśród inwestorów, ale raczej dopiero w kolejnym miesiącu. Pytanie, czy premier Johnson będzie chciał jeszcze rozmawiać z UE i tym samym nieco zejść ze swojego ambitnego podejścia, godząc się na dalsze rozmowy po 15 października.
Le informazioni ed i contenuti pubblicati non costituiscono in alcun modo una sollecitazione ad investire o ad operare nei mercati finanziari. Non sono inoltre fornite o supportate da TradingView. Maggiori dettagli nelle Condizioni d'uso.