Po gwałtownym wyskoku ponad 4,60 zł za euro na rynki znów wraca spokój. Dotyczy to również innych walut naszego regionu świata. Zyskuje też forint i korona czeska.
Inflacja w ryzach
W piątek poznaliśmy dane na temat wzrostu cen nad Wisłą. Zgodnie z oczekiwaniami proces ten spowalnia, ale nadal wynosi 3% w skali roku. Jest to zgodne z celem inflacyjnym NBP, ale patrząc na ilość transferów pieniężnych można się spodziewać, że raczej będziemy podobnie jak teraz znajdować się powyżej niż poniżej tego celu, szczególnie biorąc pod uwagę nadchodzące zmiany niektórych podatków, które zostaną przerzucone na odbiorców.
Lepsze dane ze strefy euro
Również w piątek opublikowano dane na temat wzrostu PKB w strefie euro. Gospodarka kurczyła się na koniec 3 kwartału o 4,3%. Z jednej strony to słabe dane, z drugiej analitycy spodziewali się 7%. Była to jedna z tych informacji, które wyraźnie poprawiły klimat na rynkach i pozwoliły się odbić walutom naszego regionu. Na koniec tygodnia cena euro ponownie zbliżyła się do 4,60 zł i dzisiaj ponownie zbliża się do tej granicy.
Jutro wybory
Już jutro w USA wybory prezydenckie. Sondaże bez zmian wskazują na przewagę Joe Bidena. W poprzednich wyborach Donald Trump również nie był faworytem sondaży, co prawda, miał mniejszą stratę niż obecnie. Analitycy wskazują również na problem, jakim może być czas liczenia głosów. W głosowaniu korespondencyjnym wzięła udział rekordowa liczba obywateli, co z pewnością wydłuży czas liczenia głosów.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Le informazioni ed i contenuti pubblicati non costituiscono in alcun modo una sollecitazione ad investire o ad operare nei mercati finanziari. Non sono inoltre fornite o supportate da TradingView. Maggiori dettagli nelle Condizioni d'uso.