Kernel już w 2020 pokazał zadowalające wyniki. Według mnie to nadal dobra okazja.
Niska cena do zysku i tak samo niska cena do wartości księgowej, który z kolei widać, że odbija w górę po 5 długotrwałych spadkach.
Kernel może nam prócz wzrostów zaoferować dość przyzwoitą dywidendę. Kernel nie ma może zbyt dobrze zbudowanej historii wypłacanych dywidend a ja choć inwestuje głównie w spółki USA, których dywidenda rośnie rok do roku jestem skłonny pokusić się o tą spółkę i dobrać ją do swojego portfela.
Widać rosnące stale przychody. Zdrowy poziom zadłużenia. ROE również utrzymuje się z reguły na plusie powyżej 10.
Kernel to spółka z ukrainy. Zajmuje się handlem zbożami, głównie oleistymi dla których kryzysy to szansa na hossę. Raz na dekadę surowce rolne mają swój czas. Rok 2020 zdecydowanie pokazał ten trend, choć mało kto zerkał na rynek surowców będąc zajętym tym jak wiele działo się na rynku akcji i obligacji. Myślę, że 2021 da jeszcze okazję do wzrostów dla takich spółek jak Kernel.
Prócz samym handlem zbożami, spółka zajmuje się ich przechowywaniem oraz transportem. Ma spory udział w transporcie towarowym na obszarze Morza Czarnego. Transport morski jest natomiast jednym z najtańszych.
Dlatego dla mnie ta spółka to dobra okazja, która została przez wielu pominięta. Rynek skupił się na technologii i medycynie. W obecnym roku trend technologiczny może się osłabić a wiele osób będzie szukać spółek z większą wartością fundamentalną.